środa, 25 stycznia 2012

O reperkusjach inaczej :)

No! Nie jest źle. Cisza oswojona! Może trochę ubarwiam rzeczywistość, bo grać coś zawsze musi. Ale czy to źle, że lubię muzykę? :) Za to doskonale oswoiłam swoje towarzystwo. Czuję się z nim całkiem, całkiem.
Chyba czas przejść do kolejnego etapu. A będzie nim samorealizacja. I spełnienie. Mam cel, wiem też jakimi środkami go osiągnąć. Zatem  cała naprzód i do dzieła!

Do listy "must do" dorzucam także codzienne studiowanie słownika wyrazów obcych :) Taki żart dla wtajemniczonych :)

3 komentarze: