Wciąż biegamy, działamy, szukamy. Wciąż chcemy więcej mieć, mocniej czuć, doświadczać.
Praca, obowiązki, przyjemności. Zmartwienia i radości. I tak w kółko.
Skupiamy się na rzeczach przyziemnych, na przeżyciach dnia codziennego. A to tylko błahostki. Marność.
Mam poczucie, że marnujemy czas. Mam poczucie, że ja marnuję czas. Tak cenny czas. A przecież mogłabym go poświęcić na coś NAPRAWDĘ ważnego. Uszczknąć trochę dla innych. Dla tych, którzy potrzebują.
Muszę coś zmienić!
Moja Mała Siłaczka!
OdpowiedzUsuń:)
Siłaczką będę, jak wytrzymam. O ile w ogóle.
OdpowiedzUsuń