poniedziałek, 9 stycznia 2012

Targowisko próżności

Znany portal randkowy. Cała masa ludzi wszelkiej maści poszukujących czegoś, czego brakuje. Godzina 20.03 poniedziałek - 23 723 online. Bagatela. Niestety większość z nich to imbecyle, umysłowi impotenci i zwyczajne chamy. Prostactwo niektórych panów jest wielce zadziwiające. I żenujące. I śmieszne zarazem.
Wiadomości z propozycjami seksualnymi to norma, do której trzeba przywyknąć. Wydaje się, że internetowa anonimowość sprzyja wszelkiego rodzaju perwersjom. Na to byłam przygotowana. I myślałam, że nic mnie zdziwi. A jednak.
Mistrz nr 1 - kawaler lat 30 uważający, że 28 letnia panna jest kobietą podstarzałą i niepełnowartościową.
Mistrz nr 2 - pan w wieku średnim, oczekujący, że kobieta z marszu zaakceptuje jego perwersje, zboczenia i fetysze (wymienione co do jednego) i zapłaci za kolację.

Czy na tym targowisku próżności uda się wyłowić jakąś perłę? Spróbować nie zaszkodzi ;-)
A i listę mistrzów postaram się systematycznie uzupełniać :)

2 komentarze:

  1. Mistrz nr 3 - Mężczyzna lat 30. On proponuje Jej spotkanie. Wczytała się w jego profil. Żonaty. Pyta "Dlaczego?" On na to, że żona wie i że tez jest na tym portalu. Ona pyta "Jak to?" On na to, że lubią trójkąty i czy ewentualnie nie chciałaby się zabawić...!!!! Ona na to, że owszem, pod warunkiem że będzie jedyną kobietą w trójkącie ;-) I tyle go było :-) Cwaniak jeden. Podsumowując - bywają tam fajni mężczyźni MONOGAMIŚCI, którym do szczęścia wystarczy JEDNA równie fajna kobieta. No właśnie... bywają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak bywają. Czasem odnoszę wrażenie, że żeby tam coś odnaleźć, też trzeba tylko bywać normalnym..

      Usuń