Pewnego dnia w mieście nad Wisłą zdarzył się cud. Cud narodzin. I narodził się cud. Taki cud przez duże C. Przez zaciśnięte zęby przedostał się do mojego życia i wypełnił je swym cudacznym urokiem. I tak trwamy, Cud i ja, niezłomnie razem. Już na zawsze.
:* :* (dwa - po jednym dla dużego i mniejszego cudu)
OdpowiedzUsuńRobimy Cudom zdjęcia. Powiedz kiedy ;-)
OdpowiedzUsuńDziękujemy Życzliwym :)
OdpowiedzUsuń