Nie słyszę, bo zatykam uszy. Nie słucham, bo nie chcę.
Nie widzę, bo zasłaniam oczy. Nie oglądam,l bo nie potrzebuję.
Usta też mam zamknięte. Nie wydaje dźwięków na ten temat.
Zamykam się na wszelakie informacje z tzw. świata.
Żyję jednak. W 'swoim świecie'. Historiami 'swoich ludzi'. Wybiórczo przyswajanymi informacjami.
Boże dopomóż, oby tak było wiecznie!
Tylko czasem ulubione słowo na "K" z młodej piersi sie wyrwie... ;)
OdpowiedzUsuńNo przyznam, że nad piersiami to ja nie zawsze panuję ;)
Usuńrzeczywiście... wyglądają na niełatwe do okiełznania:)
UsuńPachnie mi to ignorancją...Co jest tego przyczyną?
OdpowiedzUsuńTo nie ignorancja a wybiórcze przyswajanie. Żeby nie zgubić tego, co ważne w chaosie informacyjnym.
OdpowiedzUsuń